clear
  • Skip to primary navigation
  • Skip to main content
  • Skip to primary sidebar

Katarocka

blog

  • Home
  • Moda
  • Uroda
  • Podróże
  • Lifestyle
  • Kontakt

Grudniowo-styczniowe zakupy kosmetyczne – Dior, Tom Ford, Huda Beauty…

Luty 8, 2018,
by KasiaLeave a Comment1

Przełom roku zawsze jest dobrym czasem na kosmetyczne polowanie – Douglas, Sephora i inne drogerie prześcigają się w ilości promocji i wysokości zniżek na nasze zakupy. Ja również postanowiłam skorzystać z oferowanych rabatów i uzupełnić kosmetyczkę o swoje makijażowe niezbędniki oraz produkty, które od jakiegoś czasu zalegały na mojej liście kosmetyków do przetestowania (część z nich udało mi się już wypróbować, część jeszcze czeka na otwarcie).

Diorskin Nude Air Luminizer w kolorze 001

Rozświetlacz w odcieniu bardzo jasnego, różowego złota. Jego intensywność można stopniować, przy kilku warstwach daje wrażenie mocnej wilgotnej tafli. Jeśli miałabym go do czegoś porównać to byłby to rozświetlacz z paletki Charlotte Tilbury Filmstar Bronze & Glow (odcień Light to Medium) – roztarte na skórze dają podobny efekt, jednak ten od Diora jest bardziej metaliczny i mniej pudrowy. W opakowaniu obok rozświetlacza znajdziemy materiałowe etui i pędzelek.

światło dzienne
roztarty w świetle słonecznym
światło słoneczne

 Tom Ford Eye Color Quad w kolorze Golden Mink

W paletce znajdują się dwa cienie brokatowe (jeden w odcieniu żółtego, drugi różowego złota) oraz dwa cienie satynowe – jasny i ciemny brąz. Cienie brokatowe po nałożeniu na sucho są półprzezroczyste (widoczne są przede wszystkim drobinki), po nałożeniu na mokro dają efekt mokrej, mocno błyszczącej tafli. Odcienie satynowe są delikatne (można ich spokojnie używać do makijażu dziennego), miękkie (bardzo łatwo się blendują) i dobrze napigmentowane. Cienie kolorystycznie przypominają mi odcienie z palet The Dolce Vita i The Golden Goddess od Charlotte Tilbury, jednak te drugie są mniej satynowe i mają zdecydowanie bardziej intensywne kolory.

światło dzienne
światło słoneczne
światło sztuczne

Huda Beauty Lashes

Przyznam szczerze, że moja przygoda ze sztucznymi rzęsami zaczęła się niedawno. Do tej pory wszelkie próby noszenia sztucznych rzęs kończyły się w moim przypadku odklejonymi końcówkami w wewnętrznych kącikach – prawdopodobnie było to spowodowane brakiem umiejętności naklejenia ich na moje dość okrągłe oczy :). Jednak przy okazji noworocznej promocji w Sephora postanowiłam dać sobie jeszcze jedną szansę, zaryzykować i zamówić jedną parę rzęs Huda Beauty i klej tej samej marki. Po tym jak udało mi się je bez problemu przykleić, zamówiłam jeszcze 4 inne wzory i postaram się w najbliższym czasie pokazać na blogu jak każdy z nich wygląda na oczach.

Secret Brightening Powder For Under Eyes od Laura Mercier

O tym pudrze naczytałam i nasłuchałam się tyle dobrego, że postanowiłam go sama wypróbować, mimo że mój dotychczasowy puder – HD High Definition Powder od Make Up For Ever spisywał się całkiem nieźle. Osobiście uważam, że pudry są do siebie bardzo podobne – obydwa są transparentne (białe), bardzo drobno zmielone, bardzo dobrze utrwalają korektor pod oczami i zapobiegają jego zbieraniu się w załamaniach. Myślę, że to co je najbardziej różni, to zawartość świecących drobinek w pudrze Laura Mercier, które w świetle dziennym i tak są niewidoczne, ale niektórym w sztucznym świetle mogą przeszkadzać. Poza tym puder MUFE jest bardziej matujący, a ten od LM rozświetlający.

Becca Soft Light Blurring Powder w kolorze Golden Hour

Na zakup tego pudru skusiłam się zachęcona pozytywnymi opiniami na stronie Sephory. Efekt jaki daje odrobinę przypomina ten, który uzyskuje się za pomocą pudru Candleglow Sheer Perfecting Powder nr 1 marki Laura Mercier. Puder Becca ma jednak według mnie gorszy odcień (jest żółty, puder LM jest bardziej beżowy), nie daje takiego efektu rozświetlenia oraz dużo gorzej się nakłada – niestety łatwo zrobić nim plamy na skórze.

światło dzienne
światło sztuczne
roztarte w sztucznym świetle

Dior Bronze Self-Tanning Jelly Gradual Sublime Glow

Obecnie jestem na etapie poszukiwania idealnego samoopalacza do twarzy. Na ten od Diora zdecydowałam się po moim ostatnim nieudanym zakupie – samoopalającej maski nawilżającej na noc od Vita Liberata (Self Tanning Night Moisture Mask). O ile jestem wielką fanką samoopalaczy Vita Liberata do ciała, o tyle maska do twarzy kompletnie się u mnie nie sprawdziła – zwyczajnie nie dawała żadnego efektu opalającego. Mam nadzieję, że mój nowy zakup będzie bardziej udany :).

 

Zestaw pędzli do twarzy Zoeva – Classic Face Set

Zestaw składa się z etui i sześciu pędzli:
– 122 Petit Stippling – do różu i rozświetlacza w kremie lub korektora
– 127 Luxe Sheer Cheek – do różu w pudrze (ja zamierzam go również używać do nakładania bronzera)
– 102 Silk Finish – do podkładu
– 105 Luxe Highlight – do rozświetlacza
– 142 Concealer Buffer – niewielki pędzel do korektora
– 106 Powder – duży pędzel do pudru

Nie jest to moja pierwsza styczność z pędzlami tej marki – już od dłuższego czasu posiadam zestaw pędzli do oczu Complete Eye Set , który do tej pory sprawuje się perfekcyjnie. Pędzle są miękkie, bezproblemowo nabierają produkty i się nie niszczą (myję je mydełkiem do czyszczenia pędzli marki Douglas, które gorąco polecam!).

Victoria Beckham X Estee Lauder – Modern Mercury Highlighter, Bitter Clove Eyeshadow

Do zakupu rozświetlacza z limitowanej kolekcji Victorii Beckham dla Estee Lauder przekonałam się po obejrzeniu tutoriali na YouTube, w których wszystkie videoblogerki zachwycały się efektem glow jaki można dzięki niemu uzyskać. Dodatkowo był to jeden z produktów, które znikały ze sklepu internetowego Estee Lauder w ciągu kilku sekund, więc biorąc pod uwagę cenę tego cudeńka, doszłam do wniosku, że coś musi być na rzeczy. I rzeczywiście kosmetyk jest piękny, ma jeszcze piękniejsze opakowanie, a żaden inny wypróbowany przeze mnie do tej pory rozświetlacz nie daje tak mocnego efektu rozświetlenia, ale… niestety uważam, że jest to produkt za ciemny dla osób z bardzo jasną cerą – dla mnie jego użycie zawsze kończy się różowymi, odznaczającymi się od reszty twarzy plackami na kościach policzkowych.

Metaliczny cień w odcieniu Bitter Clove (głęboki złoty brąz) znajduje się w takim samym (oczywiście odpowiednio mniejszym), pięknym opakowaniu jak rozświetlacz z tej samej kolekcji. Cień jest mocno napigmentowany, zawiera drobno zmielone drobinki brokatu i ma pudrowo-kremową konsystencję – przy naciśnięciu cień się „ugniata”. Uważam, że należy nakładać go palcami – przy użyciu pędzla cień mocno się kruszy, a efekt jest mizerny (słabo widoczny kolor, mocno widoczne drobinki brokatu). Zdecydowanie nie jest to cień na co dzień – myślę, że najlepiej będzie prezentował się latem podczas weekendów i urlopu :).

światło dzienne
światło słoneczne
światło sztuczne

Guerlain Lingerie de Peau, Diorshow Iconic Overcurl, Yves Saint Laurent Touche Éclat 02

Zarówno podkład Guerlain Lingerie de Peau (w kolorze 01N Very Light), czarna maskara Diorshow Iconic Overcurl jak i korektor YSL Touche Éclat w kolorze nr 2 nie goszczą w mojej kosmetyczce po raz pierwszy (ani drugi, ani trzeci…). Są to moje makijażowe niezbędniki, na których nigdy się nie zawiodłam i do których zawsze wracam po mniej lub bardziej udanych romansach z innymi kosmetykami. Lingerie de Peau jest podkładem, który najlepiej współpracuje z moją cerą – pięknie ją rozświetla, nie podkreśla suchych skórek, zmarszczek, niedoskonałości, nie roluje się, nie zbiera w załamaniach i co dla mnie bardzo ważne – nie wyskakują mi po nim żadne niespodzianki na twarzy. Łatwo się nakłada zarówno beauty blenderem jak i pędzlem do podkładu.

Maskara Diorshow Iconic Overcurl jest łatwa w użyciu, pięknie podkreśla i rozdziela rzęsy, a co najważniejsze, nigdy nie zdarzyło się, żebym po jej użyciu chodziła z rozmazanymi podkówkami pod oczami (maluję nią zarówno górne i dolne rzęsy).

Odnośnie korektora YSL, ostatnio na jakiś czas zastąpiłam go korektorem Magic Concealer od Heleny Rubinstein w kolorze 01 light. Ten od HR jest mocniej kryjący, jeśli jednak komuś tak jak mi bardziej zależy na rozświetleniu okolicy oka niż kryciu, to ten od YSL sprawdzi się doskonale.

Posted in: Uroda
Older Post

Propozycje świątecznych prezentów dla niej i dla niego

Newer Post

Vita Liberata Beauty Blur Skin Tone Optimizer, Illuminaze Highly Active Complexion Veil, Trystal Pressed Self Tanning Bronzing Minerals

Primary Sidebar

O MNIE

Hi, I'm Kasia. I live in Wrocław, Poland. I love good books, cosmetics and traveling.

social media

Najnowsze wpisy

satin skirts
Satynowa spódnica – ponadczasowy hit tej jesieni.
Listopad 16, 2019
Podróż dla wariatów, czyli Szwajcaria, Włochy i Francja samochodem w dziewięć dni.
Listopad 7, 2019
Dermalogica AGE Bright Clearing Serum vs SVR Sebiaclear Serum – które serum do skóry trądzikowej wybrać?
Listopad 7, 2019
Bazy pod makijaż z wysokim filtrem UV
Maj 14, 2018
Karta Sephora Gold – czy warto ją posiadać?
Kwiecień 10, 2018

Archiwa

  • Listopad 2019
  • Maj 2018
  • Kwiecień 2018
  • Luty 2018
  • Grudzień 2017

Kategorie

  • Lifestyle
  • Moda
  • Podróże
  • Uroda
#rosachains #rosachainsjewellery #goldenrings #sig #rosachains #rosachainsjewellery #goldenrings #signetring
Croatia, I love you 🙌🏻 #dubrovnik #pasjacabe Croatia, I love you 🙌🏻 #dubrovnik #pasjacabeach #pasjaca #sezane #sezanelovers #turquoisewater #croatia #lovedubrovnik
Happy International Women’s Day! 🌷 Happy International Women’s Day! 🌷
I found my love in Portofino... 🎼 #portofino #p I found my love in Portofino... 🎼 #portofino #portofinoitaly #portofino🇮🇹 #portofinobay
Happy International Women’s Day 🌹 Happy International Women’s Day 🌹
Hoops obsession lately. Hoops obsession lately.
#silk #silkshirt #hmxme #silk #silkshirt #hmxme
  

Copyrights © 2017 katarocka.com Wszelkie prawa zastrzeżone. Kontakt